wymiananiem2         wymiananiem3     wymiananiem1

    wymiananiem5          wymiananiem4    wymiananiem6   

Był piękny, słoneczny dzień. Ósmego kwietnia wraz z rodzicami pożegnały nas gorące promienie słońca. Niewiele osób spodziewało się, że po niezwykle męczącej, osiemnastogodzinnej podróży naszym oczom ukaże się tak urokliwe miasto. Po przybyciu do Neuss pełni młodzieńczego zapału udaliśmy się do stołówki, gdzie czekali na nas nasi niemieccy koledzy i koleżanki oraz wyśmienite śniadanie. Nie można zaprzeczyć temu, iż stworzyliśmy niezwykle zgraną grupę! Po południu udaliśmy się na wizytę do ratusza, gdzie zostaliśmy uroczyście powitani przez Burmistrza miasta Neuss. Następnie zostaliśmy oprowadzeni po mieście, poznając jego najskrytsze zakamarki i sekrety. Kto by się spodziewał, że młyn na zboże mógł w przeszłości służyć jako lodówka do chłodzenia piwa? 
Podczas wymiany poznaliśmy wiele ciekawostek, poszerzyliśmy swoją wiedzę historyczną, umiejętności językowe oraz uzyskaliśmy liczne informacje na temat niemieckiej kultury i przemysłu.
W Kolonii zwiedziliśmy słynną katedrę pod wezwaniem Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny. Wystrój jej wnętrza tworzy cenny zbiór sztuki zarówno średniowiecznej, nowożytnej, jak i nowoczesnej. W środku podziwiać możemy relikwiarz Trzech Króli pochodzący z drugiej połowy XII wieku, przedromański krucyfiks Gerona oraz gotyckie ołtarze Świętej Klary. Na wieżach katedry wisi zaś dwanaście dzwonów, w tym cztery gotyckie z XIV i XV stulecia oraz największy bijący dzwon w Europie nazywany potocznie przez Niemców ,,Dicker Pitter’’, czyli gruby Piotrek. 
Po zwiedzaniu odbyliśmy urokliwy rejs statkiem po rzece - Renie, który pozwolił nam się nieco zrelaksować i odprężyć. 
Oprócz Kolonii zwiedziliśmy także miasto Düsseldorf, gdzie naszym oczom ukazał się przepiękny XVIII wieczny pałac Benrath. Nie obyło się oczywiście bez czasu wolnego, który mogliśmy poświęcić na zakup pamiątek lub konsumpcję currywurstów! W środę odbyliśmy podróż do Bochum, gdzie zwiedziliśmy Niemieckie Muzeum Górnictwa, posiadające ponad ćwierć miliona eksponatów, obecnie uznawane za jedno z największych muzeów tego typu na świecie. Dzięki wizycie w tym miejscu poznaliśmy historię górnictwa niemieckiego oraz rozwoju techniki górniczej. Kolejnym punktem w programie naszej wycieczki była wizyta w Landschaftspark Duisburg-Nord. Miejscu, na którego wspomnienie można mieć motyle w brzuchu i gęsią skórkę! Po krótkim rozeznaniu w terenie wiedzieliśmy już, że będzie to udany wieczór. Piękna, nietuzinkowa, industrialna architektura stanowiła idealne tło do sesji zdjęciowych! W celu uzupełnienia zapasów energetycznych nauczyciele zorganizowali grilla. Oprócz typowo niemieckich kiełbasek nie zabrakło przysmaków dla wegetarian w postaci pieczonych serów i sałatek. Po posiłku ruszyliśmy na eksplorację tego niesamowitego Parku Krajobrazowego! Stare, opuszczone hale, punkty przeładunkowe, oczyszczalnia ścieków, punkty składowania rudy oraz wielkie, zardzewiałe piece hutnicze robiły piorunujące wrażenie. Najodważniejsi z nas udali się na szczyt wielkiego pieca o wysokości ponad siedemdziesięciu pięciu metrów, skąd mogli obserwować malowniczy krajobraz tej industrialnej rzeczywistości. Wyjazd stanowczo należy zaliczyć do kategorii szalonych! Emocjonujące biegi na pociąg, tańce na wypolerowanym parkiecie w pałacu czy nauczanie Niemców języka polskiego były elementem naszej codzienności i czyniły nasz dzień jeszcze bardziej atrakcyjnym. W czasie naszej wizyty w Niemczech odbył się strajk pracowników kolei i pociągów. Mimo to udało nam się dotrzeć do tych niezwykłych miejsc i szczęśliwie z nich powrócić. Każdy z nas z pewnością będzie długo pamiętał ten wyjazd i miło go wspominał. Dzięki zaangażowaniu nauczyciel i rodziców oraz otwartości uczniów spędziliśmy te kilka dni w rewelacyjny sposób, w doborowym towarzystwie!